czwartek, 24 lipca 2014

Krzysztof Makaryk gotów podjąć się mission imposible w STS

Nie wiadomo jeszcze, czy STS Skarżysko skorzysta z okazji i zgłosi się do drugiej ligi siatkarzy w nowym sezonie. Wiadomo natomiast, kto mógłby drużynę poprowadzić.
Krzysztof Makaryk chce pracować w STS, tylko czy miejscowi działacze zechcą przystąpić do II ligi?

Krzysztof Makaryk. Nazwisko nie jest anonimowe dla kibiców lokalnej siatkówki. 34-latek mieszkający na co dzień w Kielcach był wcześniej związany z tamtejszym Fartem, potem Effectorem. Prowadził rezerwy Politechniki Świętokrzyskiej Farta II w drugiej lidze oraz zespół "farciarzy" w Młodej Lidze. Swego czasu na drugoligowych parkietach jego podopieczni rywalizowali z STS, który wówczas prowadził Konrad Korzeniowski. Większych sukcesów szkoleniowych Makaryk co prawda nie zanotował, ale przez ostatni rok toczył inną, trudniejszą walkę. Ze swoim zdrowiem. Jak sam mi oznajmił, wykurował się, teraz chciałby wrócić na ławkę trenerską. Dotąd kwestię pracy w STS negocjował z członkiem zarządu tego klubu Krzysztofem Pastuszką. Czy dojdzie do parafowania jakiejkolwiek umowy? Okaże się pewnie w najbliższych dniach. Jeśli władze stowarzyszenia zechcą podjąć się mission imposible i zgłosić do sezonu, to zapewne z Makarykiem. Jeśli nie, temat umrze. Sam szkoleniowiec podkreśla, że miasto z tej szansy powinno skorzystać. Z kim jednak w składzie - o tym może trochę później...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz