sobota, 28 grudnia 2013

Granat spotyka się po święcie Trzech Króli. Z braćmi Nowocieniami

Od czasu, gdy z Granatem Skarżysko pożegnał się Michał Kołodziejczyk, w ekipie Ireneusza Pietrzykowskiego ostatni braterski team tworzyli Piotr i Paweł Markowiczowie. Teraz dołączą do nich Wojciech i Kacper Nowocieniowie.
Kacper Nowocień (z prawej) śmigał jesienią po IV-ligowych boiskach w barwach Orlicza Suchedniów. Teraz z bratem Wojtkiem ma pomykać w koszulce Granatu Skarżysko.

Niebiesko-biało-czerwoni spotkają się na pierwszych zajęciach po zimowej przerwie 7 stycznia. Tym razem w Kielcach. Wspomniani Nowocieniowie - wiele na to wskazuje - opuszczą sąsiada zza miedzy, Orlicza Suchedniów. To chłopaki, można tak powiedzieć, z naszych stron, obaj pochodzą z Radomia. 22-letni Wojtek jest lewym obrońcą, o pięć lat młodszy Kacper skrajnym pomocnikiem. Ten drugi jesienią zyskał większe uznanie u trenera Sławomira Majaka, wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie. Wojtek był zmiennikiem. Nowa wieść jest jeszcze taka, że z Granatem ma trenować Marcin Taler, kolejny boczny pomocnik i... były zawodnik Orlicza. Przez ostatnie pół roku z wyczynowym, ligowym futbolem "Tali" nie miał nic wspólnego. Zobaczymy, czy dogada się ze skarżyskim klubem i wróci.
O sparingach napiszę później. Tak ogólnie to przed futbolistami najbardziej nielubiana, przeklinana styczniowa pora. Budowanie siły, wytrzymałości, mało zajęć z piłką  - jeśli już to najwyżej z... lekarską :). Budowanie kondycji w pocie, znoju. Odbudowywanie zatartych przez półtora miesiąca więzi zespołowych, wprowadzanie nowych ludzi do drużyny. Poza tym czas testów, testów i jeszcze raz testów. Czasy się jednak zmieniły, więc w zaspach nie muszą się mordować, a od końca stycznia będą śmigać po sztucznych murawkach. Z piłeczką. Kibice Granatu będą musieli natomiast przeprosić się ze służbą zdrowia i farmaceutyką. Dlaczego? O tym już niebawem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz