piątek, 13 grudnia 2013

Urbański wykonuje robotę u podstaw. Nie w Skarżysku...

Andrzej Urbański (na zdjęciu), były trener drugoligowych siatkarzy STS Skarżysko-Kamienna, opiekuje się obecnie siatkarską ekipą Hetmana Włoszczowa. W piątek tak się złożyło, że jego podopieczni pokonali w meczu trzeciej ligi skarżyski Salon Fryzjerski Wioletta/Koneser 3:2.


Losami drugoligowej drużyny STS już teraz interesuje się coraz mniej kibiców. Po co więc komu wspominki o Urbańskim? Ano po to, żeby zapytać działaczy, dlaczego z klubu puścili człowieka, który miał doświadczenie wyniesione i z drużyn naszej siatkarskiej ekstraklasy, z pierwszej reprezentacji kraju (był asystentem Ireneusza Mazura) czy też z kadr młodzieżowych? Gdy jakiś rok temu rozmawiałem z Urbańskim, zagadnęliśmy o Skarżysko. Powiedział, że porównań z Hetmanem nie ma żadnych. We Włoszczowie musiał budować zespół od podstaw, bazując tylko na entuzjaźmie niedoświadczonych zawodników. Reszty trzeba było ich uczyć, jak abecadła. W pierwszym sezonie jego roboty w Skarżysku aż takich problemów nie miał, bo członkowie ówczesnej kadry STS jakieś pojęcie o siatkówce mieli. Nie mówiąc o drugiej edycji, gdy mieli już bić się o play-offy, skończyli na szóstym miejscu i pochodzący z Sosnowca szkoleniowiec stracił pracę nad Kamienną. Wielka szkoda, że działacze nie pomyśleli, aby wykorzystać jego wiedzę, doświadczenie np. do pracy z młodzieżą. Skoro w szkoleniu seniorów już się niby wypalił, to może trzeba było zaproponować mu robotę z kadetami, młodzikami? Też trochę od podstaw. Fakt, że z działki z Kluczewska trener ma bliżej do Włoszczowy niźli nad Kamienną, ale... nie przesadzajmy. W STS nie ma już tego trenera, ani prezesa (Andrzeja Bętkowskiego), który go zwolnił. Nie ma atmosfery jak 3-4 lata temu wokół naszej siatkówki. Jakiegoś długofalowego planu też nie ma, w przyszłym roku pewnie i w czasie kampanii wyborczej politycy nie będą tak ochoczo zasiadać na trybunach hali przy Sienkiewicza. Pitolenie o kłopotach finansowych miasta nie wszystko tłumaczy. Podejrzewam, że Włoszczowa też nie jest żadnym eldorado, a jednak poleciła Urbańskiemu, żeby zabrał się za tamtejszą siatkówkę i zapewne kokosy do kieszeni mu z tego tytułu nie wpadają.
Swoją drogą, ciekawa byłaby za kilka lat perspektywa pojedynku w II lidze między STS i właśnie Hetmanem pod wodzą Urbańskiego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz