sobota, 28 grudnia 2013

Orlicz uszczupla kadrę „stranierich”. W zawieszeniu rozmowy ze sponsorem

Tej zimy w czwartoligowym Orliczu Suchedniów zanosi się na „wietrzenie szatni” z obcokrajowców. Może zostać w niej trzech Bułgarów i jeden Ukrainiec. Wszystko i tak zależeć będzie od zasobności skarbnicy.
Aleksowie - Czerkaszyn (z lewej) i Shram mogą tej zimy po raz kolejny opuścić Suchedniów. Aleksandr Łozniak (na dalszym planie, z prawej) też.



Po zakończeniu jesieni klub opuścili Kanadyjczycy – Sylla, o którym już kiedyś pisałem, Davier Walcott i Tristan Watson. Wrócili do kraju spod znaku klonowego liścia i raczej już nie zameldują się w Suchedniowie. Inaczej - może i przyjechaliby, ale klubu dziś zwyczajnie nie stać ich opłacać. Trzymamy w ręku mapę i analizujemy dalej – jesienią w biało-niebieskich barwach grało czterech Ukraińców. Wszystko jednak wskazuje na to, że Aleksowie – Shram i Czerkaszyn oraz Aleksandr Łozniak poszukają sobie innych pracodawców. Zostać ma Andriej Suchecki. Plus chłopaka taki, że to tzw. młodzieżowiec, ale i najwyraźniej jego gra najbardziej przypadła do gustu działaczom i trenerowi Sławomirowi Majakowi. Ze Shramem i Czerkaszynem już jednak różnie w przeszłości bywało – odchodzili, wracali, mieli się pakować, zostali latem, bo tak jak wielu skusili się na wirtualną kasę egipskich „szejków”, którzy szybko wzięli nogi za pas. Pewnie dla swego dobra lepiej, żeby nigdy się nad Kamionką, od Stokowca po Berezów nie pojawiali. Nauczka dla wszystkich działaczy jest taka, że lepiej ostrożnie traktować gościa, który chrzani o budowaniu ośrodka spa i chce oglądać wystawiony na sprzedaż Marywil.
Orlicz dziś musi liczyć każdą złotówkę. Miasto chce podobno przekazać 80 „tysiaków” w nowym roku na cały sport suchedniowski. Nawet, gdyby 2/3 trafiło do biało-niebieskich, to wynik skromniutki. Darek Kowalik od trzech tygodni szefujący klubowi wspomina, że z tzw. funduszy zewnętrznych (Lokalna Grupa Działania?) można pozyskać kasę na organizację jubileuszu 90-lecia Orlicza za mniej więcej pół roku. Nie wiadomo też nadal co z tajemniczym sponsorem, od którego będzie zależeć ewentualna bijatyka o awans do ligi numer 3. Rozmowy się przedłużają z różnych powodów, ale podobno na początku nowego roku dowiemy się co i jak.
*  *  * 
Trenerowi Majakowi zmarł w święta ojciec. Składam najszczersze kondolencje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz