poniedziałek, 27 stycznia 2014

"Andzia" zaczął w Suchedniowie "operację wiosna". Brakuje choćby orlika

Orlicz Suchedniów skończył i tak długie zimowanie. Pierwszy trening, spotkanie z nowym trenerem Arturem Andułą piłkarze mają za sobą. Zgodnie z zapowiedziami szaleństwa transferowego być nie może.
Marek "Banan" Banaczkowski wraca do Orlicza. Czy to będzie jego wiosna? 

Przy Sportowej trenowało czternastu ludzi. - Nieźle jak na pierwsze zajęcia - skwitował "Andzia". Tłumów nowych graczy trudno się było spodziewać. Orlicz stawia raczej na swoich, bądź "odkurza" niegdysiejszych wychowanków. Przykładem Marek Banaczkowski. Skoro jestem przy "Bananie" - w czerwcu 2010 roku spotykamy się na suchedniowskich Świętojankach - Zdzisław Włodarczyk, Robert Bilski i moja skromna osoba. Akurat koncertuje zespół Video. Marek cieszy się jak cholera, strzelił gola Hutnikowi Kraków, Orlicz wygrał 4:1 na zakończenie trzeciej ligi (tak tak, było takie zwycięstwo i całkiem niedawno). Potem niby miał miejsce w podstawowym składzie, ale jakoś chyba do końca nie przekonywał. Ostatnimi czasy został wypożyczony do Kamiennej Brody, do okręgówki. Zobaczymy co z powrotu wyjdzie. W każdym razie ma szansę teraz udowodnić swą wartość - jest "swój", co wielu miejscowych kibiców nadzwyczaj ceni, presji walki o awans czy utrzymanie nie ma, konkurencji do miejsca w składzie też wielkiego pewnie nie będzie. Tylko grać Marku! Jeśli teraz miejscowi nie wykorzystają swych szans, nie pokażą co potrafią, to... dobrze byłoby poucinać na wieki wieków amen wszelakie dyskusje na temat czemu grają obcy a nie nasi. Nie powinni już bruździć Arabowie, goście z Bałkanów czy pobratymcy Ukraińcy. Tym nowym obcym (ale nie obcokrajowcem) może być jedynie 19-letni bramkarz Michał Tkaczuk z Korony Kielce. Jeśli zostanie, potrzebny będzie jeszcze drugi golkiper i raczej nie stanie się nim weteran Robert Bilski. Niech się młodsi teraz produkują i pokazują. Sparingi są w trakcie ustalania - Pilica Przedbórz, Partyzant Radoszyce, juniorzy KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, Juventy Starachowice czy ekipa Staru - z nimi Orlicz ma się mierzyć tej zimy. "Andzia" przyznaje, że brakuje mu w Suchedniowie... orlika. Tak, choćby tego orlika 2012. Tu władze suchedniowskie temat przegapiły, bo sąsiedni Bliżyn ma np. dwa takie boiska. Kompleks mający powstać przy stadionie zarósł krzakami. Tak oto trzeba uganiać się zimą za piłką w Końskich, Ostrowcu, Kielcach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz