piątek, 24 stycznia 2014

Skarżyski Bieg Narciarski. Co myślicie o takiej imprezie?

Za oknem wreszcie pogoda idealna do biegów narciarskich. Można założyć "deski", poruszać się trochę, odpocząć aktywnie, przewietrzyć się, pozwiedzać i podsunąć pewien pomysł naszej wierchuszce.
To zdjęcie przedstawia akurat Jakuszyce, ale... powiat skarżyski pustynią nie jest. W dużo mniejszym zakresie, lecz pobiegać na nartach można. Zdjęcie prywatne

Planuję wybrać się na "biegówki" w najbliższym czasie. Zacząłem jakieś trzynaście lat temu i ciągnę pasję do dziś. O ile czas pozwala. Robię to typowo rekreacyjnie, choć sprawność - wiadomo - już trochę nie ta co u nastolatka. Warto jednak korzystać. To sport niedrogi w porównaniu z innymi, można uniknąć tłoku (jak choćby na lodowisku). W powiecie brakuje kasy na to i na tamto, ale tras do biegania na nartach u nas pod dostatkiem. Liczę na to, że władze w starostwie na przykład pójdą po rozum do głowy, zmienią formuły dotychczasowych marszobiegów i może przeprowadzą coś w rodzaju... skarżyskiego biegu Piastów czy Wazów. Lubię rzucać tematy, więc poddaję pod rozwagę. Nuż pomysł chwyci. Na pewno dopisałby Bliżyn, bo w tamtejszej gminie śmiganie na nartach wysysa się z mlekiem matki. Sądzę jednak, że w pozostałych też miłośników tego sportu nie zabraknie. Miejskie Centrum Sportu i Rekreacji też mogłoby wystawić głowę poza lodowisko. Może wspólnie ze starostwem coś zdziałać? Ludzi sportu uprzedzenia między jednymi i drugimi gówno średnio interesują To byłoby całkowicie innowacyjne przedsięwzięcie, może coroczne. Skarżyski Bieg Narciarski! Co edycja, to inne miejsce. Najpierw bieg, potem nagrody, puchary, bigos. Rozmarzyłem się trochę, ale czy to takie głupie i niedorzeczne? Z pewnością nie bardziej kosztowne od marszobiegu z utartą formułą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz